Mimo „covidowego” roku, udało się zgodnie z tradycją wspólnie pokolędować. Nie tylko w domu, nie tylko podczas liturgii. W niedzielne popołudnie 31 stycznia, zachowując epidemiczne przepisy, spotkaliśmy się w kaplicy na wspólnym kolędowaniu. Nie zabrakło suchego ciasteczka, który powoli staje się naszym znakiem firmowym, nie zabrakło także rozgrzewającej herbaty, która w mroźnym czasie była bardzo wskazana. Ogromne podziękowanie Panom za rozstawienie namiotu, muzykom za akompaniament, Paniom za kulinaria i uczestnikom za stworzenie pięknej, rodzinnej atmosfery. Z nadzieją, że za rok będzie normalnie.
